Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Sound


Interface


Difficulty level


Accent



interface language

en

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Cookie policy   |   Support   |   FAQ
Lyrkit press

Hello! I'm Lyrkit!

I tried many ways to memorize English words and found the most effective one for me!

We already have all the words of the songs that we have heard throughout our lives in our memory. We simply did not pay attention to them, but we all already hear them!

I noticed that when you learn a new word from a song that you have already heard before, you already know the translation of this word forever and you will never forget it!

I want to share this method with you. So, the scheme is as follows.

We find songs that we have already heard.

We add all unfamiliar words from them.

We pass mini tests of memory games. done

Now that you know a lot of words, you will very quickly come to know the whole language!

I bet you'll be surprised how effective this method is!)

next

skip
1
register / login
Lyrkit

donate

5$

Lyrkit

donate

10$

Lyrkit

donate

20$

Lyrkit

Or rate me in Windows Store:


And/Or support me in social. networks:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Białas

Z Nieba Nie Spadło

 

Z Nieba Nie Spadło

(album: Stage Diving - 2013)


na świecie rzeczy ważniejsze, niż nasze rymy
Oczy naszych bliskich obserwują jak skończymy
Nie musimy brać za karabiny, odpalić Niemca
Teraz droga do szczęścia jest o wiele łatwiejsza
Obiecuje ławkom, będę żył kozacko
Nawet jak teraz nie raz w lodówce mam tylko światło
Mam iść do tyry? Jestem za dumny na nadgodziny
Albo za głupi i próżny, żeby poszukać przyczyny
Czemu jestem taki, już wiesz
Obiecałem sobie coś dekadę temu, nie odpuszczę
(Patus) Taką metkę znów mi ktoś przyczepił
Dzisiaj nie ma znaczenie to czy tata pił czy nie pił
(Pierdol to) Patrz co robię, gdy lamusy z domu idealnego
Ciągle napierdalają proch, obrócą się w niego
Od początku mieli sos, mniej siniaków
Ja tylko kurwa miałem flow i kilku przyjaciół

Zobacz ile się zmieniło od pierwszej domówki
Ilu raperów odpuściło, ilu z nich to kurwy
Nawijam tyle lat, czemu miałbym dziś odpuścić
Nadal kocham rap, a nadal jestem pusty

Zobacz ile się zmieniło od pierwszej domówki
Ilu raperów odpuściło, ilu z nich to kurwy
Nawijam tyle lat, czemu miałbym dziś odpuścić
Nadal kocham rap, a nadal jestem pusty

Nie miałem hajsu na studio, kupiłem je za hajs z bitew
Miałem grubszy plan jak architekt
Nie było hajsu na mix/master
Nie robił go Flamaster
Czytałem tutoriale od dwunastej do dwunastej
Ciągle miksowałem, to piszczy mi w głowie
Bity dostaliśmy za skillsy nie flotę
Poligrafię zrobił ziomek, zdjął ze swoich powiek
LIS to the Kula chory człowiek
Do dziś nie wiem, skąd wzięliśmy dziesięć koła na tłocznie
Ja chyba tyle nie zarabiam rocznie
Piątak na klip, był od fanów za t-shirty
Więc dla was zawsze piona, dla najwierniejszych
Nie było wydawcy, promo zrobiliśmy sami w necie
W takiej sytuacji, srasz co gadali śmiecie
Musiałem się najebać, żeby o tym gadać, teraz
Więc jak się nie wkurwiać, jak komuś spada z nieba
Co?

Zobacz ile się zmieniło od pierwszej domówki
Ilu raperów odpuściło, ilu z nich to kurwy
Nawijam tyle lat, czemu miałbym dziś odpuścić
Nadal kocham rap, a nadal jestem pusty

Zobacz ile się zmieniło od pierwszej domówki
Ilu raperów odpuściło, ilu z nich to kurwy
Nawijam tyle lat, czemu miałbym dziś odpuścić
Nadal kocham rap, a nadal jestem pusty

Dwaj szaleńcy w mieście patologii i nędzy
Pomiędzy hieny weszli, uzbrojeni w bębny i wersy
Koledzy dali za wygraną, więc jak to jest
Że pytają czy jak dziś nagrają z nimi, będzie tak samo nie
Za długo się taplałem w tym bagnie
Żeby na tacy dziś wam podać, to co znalazłem na dnie
Wybaczcie.. Wszedłem w rap grę jako Zeus, nie Jezus
Nie wiedząc ile w oceanie jest meduz
Straciłem paru kolegów i miliard złudzeń
W krainie hajsu, przekrętów i wynaturzeń
I nie zawrócę już, nie, choć bywa różnie
W plecach mam już nóż niejeden, nie czuję muśnięć
Dziś inwestuję, to co zgarnąłem wczoraj
Żeby pojutrze wrócić nie do demówek, tylko na Bora Bora
Wciąż jestem jednym z tych dwóch typów z Teofilowa
Co założyli Pierwszy Milion nie mając na browar

Zobacz ile się zmieniło od pierwszej domówki
Ilu raperów odpuściło, ilu z nich to kurwy
Nawijam tyle lat, czemu miałbym dziś odpuścić
Nadal kocham rap, a nadal jestem pusty

Zobacz ile się zmieniło od pierwszej domówki
Ilu raperów odpuściło, ilu z nich to kurwy
Nawijam tyle lat, czemu miałbym dziś odpuścić
Nadal kocham rap, a nadal jestem pusty

done

Did you add all the unfamiliar words from this song?